Czas jakoś niezwykle szybko zasuwa...
Aż strach pomyśleć.
A dziś chciałabym krótko podsumować ten stary rok.
Dla nas był to rok wielkich zmian.
Pierwszy rok w naszym nowym domu, pierwszy rok bloga na nowej platformie, dużo zmian.
Oliwia...hm...tu chyba najwięcej się zmieniło.
Z małej, próbującej składać zdania, dziewczynki zmieniła się w ciągu tego roku w dojrzalszą, dużą, bystrą i niezwykle wygadaną młodą pannicę.
Dziś potrafi dużo więcej niż rok temu. Jest niezwykle samodzielna.
Dziś rano słyszę "Mamusiu, śpisz jeszcze? Bo wiesz ja już nie śpię i idę do salonu otworzyć rolety bo już jestem duża i mogę sama" :)
No tak! Teraz w sumie to najczęściej wypowiadane słowa... "jestem już duża", "umiem/mogę sama", "poradzę sobie". :)
Ostatnio, jeszcze w starym roku przeglądałam bloga. I aż sama nie mogłam uwierzyć jak bardzo się zmieniła, jak urosła.
Dla Was przygotowałam również taką podróż w czasie.
Pierwszy przystanek- zima 2016.
Z małej, próbującej składać zdania, dziewczynki zmieniła się w ciągu tego roku w dojrzalszą, dużą, bystrą i niezwykle wygadaną młodą pannicę.
Dziś potrafi dużo więcej niż rok temu. Jest niezwykle samodzielna.
Dziś rano słyszę "Mamusiu, śpisz jeszcze? Bo wiesz ja już nie śpię i idę do salonu otworzyć rolety bo już jestem duża i mogę sama" :)
No tak! Teraz w sumie to najczęściej wypowiadane słowa... "jestem już duża", "umiem/mogę sama", "poradzę sobie". :)
Ostatnio, jeszcze w starym roku przeglądałam bloga. I aż sama nie mogłam uwierzyć jak bardzo się zmieniła, jak urosła.
Dla Was przygotowałam również taką podróż w czasie.
Pierwszy przystanek- zima 2016.
Kolejny przystankiem jest wiosna 2016r.
Z końcówką wiosny, w sumie już prawie z początkiem lata, nasza mała gwiazdeczka miała swoje święto i 2 urodziny.
Następnym przystankiem jest lato 2016 i chyba najpiękniejszy czas. Pogoda dopisywała, organizowaliśmy mnóstwo wypadów nad jezioro, wycieczki po okolicy, wypady nad morze.
Ciepło, cudnie i rodzinnie.
Ostatnimi przystankami są jesień i początek zimy, której tak na prawdę u nas nie ma (cały czas czekamy na śnieg)! :)
Jedne z ostatnich zdjęć w starym roku, które wywołały falę zachwytu (za co raz jeszcze bardzo dziękuję) są zdjęcia black & white.
Nowy Rok chcemy przywitać na blogu zdjęciami domowymi, prostymi, z jej codzienności.
Dziękujemy Wam za to, że jesteście z nami i doceniacie to co robimy.Mam nadzieję, że ten rok będzie równie wspaniały.
Mamy mnóstwo planów, postanowień, marzeń do spełnienia.
Wierzymy, że zostaniecie z nami!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz